Nim jednak zacznę szukać idealnego kubka i miękkiego koca, chciałabym jeszcze raz zabrać Was do tych letnich miesięcy, podczas których udało mi się przeczytać aż 26 pozycji oraz obejrzeć jeszcze więcej odcinków ulubionych seriali.
Z książkami, które przeczytałam bywało różnie; trafiały się lepsze i gorsze powieści, a w tym poście chcę wam przedstawić najlepsze książki wakacji.
Najlepsze książki wakacji 2018 roku
Myślę, że tę książkę bez dwóch zdań mogę również nazwać jedną z najlepszych książek od Wydawnictwa Literackiego, które udało mi się przeczytać. Porusza bezwzględne i ważne dla społeczeństwa tematy; przytacza historie ludzi, którzy walczą o lepszy byt dla siebie i swoich rodzin, często robiąc rzeczy, które są sprzeczne z ich poglądami lub prawami człowieka, a jednak robią to, ponieważ państwo, świat nie jest w stanie dać im więcej.
Z jednej strony byłam bardzo zasmucona, czytając o katastroficznych warunkach pracy pomocy domowej, a z drugiej cieszyłam się, że pani Mitchell poruszyła tak ważny temat, nie bojąc się konsekwencji.
Bez dwóch zdań jestem fanką fantastyki i wielkim zaskoczeniem była dla mnie Diabolika, pod tym względem, że ja naprawdę niewiele dobrego słyszałam o tej książce, wydawnictwo niespecjalnie zajęło się jej promocją i gdyby nie fakt, że była to moja wygrana w konkursie, pewnie sama nie zaryzykowałabym kupna tej pozycji.
A teraz nie mogę doczekać się drugiej części i mam nadzieję, że dalsze losy Nemezis będą równie pasjonujące, co w pierwszym tomie.
O tej książce czytałam i słyszałam na tyle dużo, że nie mogłam zbyt długo odwlekać zapoznania się z tą autorką i szczerze przyznaję, że nie żałuję ani jednej chwili, którą poświęciłam na tych bohaterów i tak fascynujące światy, jak różne wersje tego jednego miasta.
Mamy naprawdę świetnie wykreowane postacie; brak schematów i nietuzinkowe charaktery to jedne z licznych cech, które mogę wam przytoczyć. Naprawdę ich polubiłam, a ostatnio bardzo ciężko znaleźć mi książkę, która naprawdę ma tak niewiele wad, bym mogła cieszyć się z jej czytania.
Kontynuacja Czasu Żniw jest jeszcze lepsza niż pierwsza część i jestem zachwycona tym, jak autorka postanowiła poprowadzić całą akcję, na każdej kolejnej stronie stopniując napięcie i sprawiając, że lektury nie można odłożyć nawet na moment, co samo w sobie jest wystarczającą oceną stopnia genialności Samanthy Shannon.
Niedługo planuję zabrać się za trzecią część i nie mogę się doczekać powrotu do Sajonu, w którym tli się bunt i Paige, dzięki której ten bunt ma szanse zapłonąć wielkim ogniem.
5. Kulti Mariana Zapata
Kulti to bardzo specyficzna książką, ale tak naprawdę mogę ją zaliczyć do bardzo dobrych powieści, z tego względu, że czytanie jej jest naprawdę przyjemne i zajmujące. Zapata w naprawdę ciekawy sposób rozwinęła relację pomiędzy głównymi bohaterami, wplatając w to bardzo realistyczne życie oraz treningi piłki nożnej, którą bardzo lubię.
Nie czytałam żadnej z tych książek. Do Diaboliki robiłam kiedyś podejście, ale nijak nie mogłam się wciągnąć, fabuła mnie nudziła i w końcu odłożyłam tę książkę na półkę, ale planuję dać jej kiedyś drugą szansę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
mimo że nie przepadam za piłką nożną to kulti prędzej czy później na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuń"Mroczniejszy odcień magii" dalej przede mną! Widziałam liczne pozytywne recenzje i myślę, że pewnego dnia skuszę się na lekturę :)
OdpowiedzUsuńŻadnej z tych książek jeszcze nie czytałam, także mam sporo do nadrobienia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń