10:44

Podsumowanie stycznia 2018

Minął styczeń. Zakończenie semestru, ferie i w końcu odpoczynek od szkoły i nauki. Dużo czytałam, szczególnie w wolne dni i czytałam książki.
Mimo to, zaległość nie udało mi się nadrobić, ale ten przerażający stos książek do zrecenzowania i przeczytania choć trochę się zmniejszył i nie chwieje się niebezpiecznie na brzegu biurka, grożąc zawaleniem.
Cieszę się, że udało mi się  ogarnąć choć w minimalnym stopniu bloga (jeszcze czekają mnie lekcje) i mam nadzieję, że nowy semestr nie będzie absorbował mojego czasu w 90% procentach i również te posty będą pojawiały się w jakiś normalnych odstępach czasowych.

tumblr.com

Cztery przeczytane książki w styczniu to całkiem dobry wynik, choć ostatnią z nich Pani Nocy kończyłam już w czasie pisania tego postu. Muszę przyznać, że po niesamowitych Diabelskich Maszynach i Darach Aniołach dostałam coś, co w ogóle nie ma w sobie stylu i lekkości Cassandry Clare, co sprawiło, że jestem trochę zawiedziona. Więcej jednak napiszę w recenzji, którą postaram wstawić do połowy lutego, z racji tego, że ta książka jest dopiero trzecia w kolejce do recenzji.
Faworytem i moim nowym odkryciem jest Morderstwo w Orient Expressie, który kupiłam w antykwariacie za kilka złotych i zrobiłam to tylko ze względu na film, który wyszedł na ekrany kin w 2017, ale to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Agatha Christie poprowadziła całą fabułę w taki sposób, że do samego końca nie byłam pewna kto, jak i dlaczego zamordował, a sama końcówka rozłożyła mnie na łopatki i zostawiła z szeroko otwartą buzią. Do tej pory nie mogę się pozbierać.
Odkryciem jest również C. J. Tudor, której Kredziarz literackim debiutem, a dzięki wydawnictwu Czarna Owca mogłam przeczytać ją przedpremierowo i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.

Przeczytane:

1. Morderstwo w Orient Expressie Agatha Christie - 262 strony (kupiona w antykwariacie)

2. Opposition Jennifer L. Armentrout - 393 strony (wypożyczona z biblioteki)

3. Kredziarz C. J. Tudor - 384 strony (otrzymana od wydawnictwa Czarna Owca)

4. Pani Nocy Cassandra Clare - 830 stron (wypożyczona z biblioteki)

Razem: 1869 stron
Dziennie: 60 stron 

Najlepsza książka to na pewno Morderstwo w Orient Expressie i dzięki niej czuje, że mój powrót do kryminałów będzie przyśpieszony i na jakiś czas porzucę młodzieżówki. 
Definitywnie, najgorszą pozycją jest Pani Nocy, w głównej mierze dlatego, że poprzeczka po poprzednich seriach tej autorki była zawieszona bardzo wysoko i taki gwałtowny spadek mnie całkowicie zszokował. 

Zrecenzowane:

1. Mitologia nordycka Neil Gaiman 

2. Gra o tron George R. R. Martin 

3. Opposition Jennifer L. Armentrout 

Tutaj nie będę się rozpisywała, bo macie na blogu recenzję tych książek, więc wystarczy, że klikniecie na tytuł książki, a przeniesie was na odpowiedni post. 

Inne posty:


Cieszę się, że styczeń, pomimo choroby i wykańczającej końcówki semestru nie okazał się całkowicie zmarnowanym miesiącem. Za chwilę zaczynamy luty, nowe plany i kolejne książki do przeczytania, w większości lektury, co nie zapowiada się szczególnie ciekawie, ale może odkryję w sobie miłość do klasyki? 

W styczniu moje zbiory powiększyły się jedynie o dwie książki, ale nie jest to dla mnie powód do smutku, a raczej normalność, a i tak chcę mniej książek kupować, a więcej czytać, co ostatnio nie było tak oczywiste. 

Kredziarz C. J. Tudor 

Prostota Brooke McAlary 

Planów na luty jako takich nie mam, choć chcę przeczytać minimum trzy książki, a jedną z nich będzie Dwór mgieł i furii, jako że pierwszą część wspominam bardzo dobrze, ale czytałam ją dawno. 
Możliwe też, że ponownie zabiorę się za mleko i miód, bo bardziej chcę się skupiać na książkach, których czytanie sprawiało mi przyjemność. 

6 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam Christie, ale "Morderstwa..." jeszcze nie czytałam.
    Lecę czytać recenzję "Gry o tron", bo utknęłam na 100 stronie :x

    https://skazani-na-ksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zabrałam się za "Morderstwo w Orient Expressie" w ubiegłym roku, była to pierwsza książka Christie z która miałam styczność i dzięki niej na pewno sięgnę po więcej tytułów :) Autorka udowodniła że kryminał nie musi mieć 600 stron, tysiąca opisów i nie wiadomo jak zawiłej fabuły żeby wciągnąć czytelnika - też praktycznie do samego końca nie wiedziałam 'kto zabił' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wprawdzie przeczytałam dwie książki w tym miesiącu, ale powiem Ci, że nie jest to aż tak straszny wynik, patrząc na to, że ACOTAR ma ponad pięćset stron...
    Gratuluję wyniku! :)
    Ściskam,
    Iza z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Christie i uwielbiam Morderstwo w Orient Expressie. Muszę w końcu obejrzeć film. Jeżeli będziesz sięgać po coś Christie to polecam z całego serca "I nie było już nikogo". Najlepsza powieść tej autorki, jaką przeczytałam ( a mam za sobą około 20-25 powieści Christie). Polecam z całego serca.
    Pozdrawiam
    I życzę zaczytanego lutego!
    http://bakerstreetlibrary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Opposition czeka na mnie już prawie dwa lata i myślę, że już najwyższy czas sięgnąć po niego i zakończyć swoją przygodę z tą serią. Bardzo chcę również przeczytać Morderstwo w Orient Expressie więc może po nie w niedalekiej sięgnę. Mi w styczniu udało się przeczytać 5 książek(w tym ACOMAF).
    Pozdrawiam i życzę zaczytanego lutego :)

    TheBookMyFantasy

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger