16:13

Pierwsze takie spotkanie... - recenzja książki "Kasacja" Remigiusza Mroza

Kasacja 

Cykl: Joanna Chyłka (tom 1) 

Autor: Remigiusz Mróz 

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Strony: 494 strony 

Tytuł oryginału: -

Rok wydania: 2015 rok 

Poprzednie recenzje: - 


Kiedy walczysz ze świniami, czasem trzeba wejść do koryta. 

 Bardzo późno zaczęłam swoją przygodę z Mrozem, ale przyznaję, że wcześniej nie było mi z nim zbytnio po drodze. Zawsze były inne książki, jakieś pośrednie zajęcia, ale ostatnio wzięłam się za serial i poczułam się tak zafascynowana kreacją Cieleckiej jako Chyłki, że musiałam tu i teraz poznać tą książkową wersję, żeby je porównać. Serial i książka różnią się zupełnie przez to, że tutaj mamy pierwszą część cyklu, a serial zaczyna się od drugiej, co dla mnie jest trochę niezrozumiałe. Porównania zrobić nie mogę, choć uważam, że pani Magda w niektórych momentach wyglądała i zachowywała się zbyt przerysowanie, ale i tak poradziła sobie z odzwierciedleniem charakteru Chyłki zaskakująco dobrze.

Piotr Langer, syn biznesmena, zostaje oskarżony o podwójne morderstwo. Młody mężczyzna spędził dziesięć dni z trupami w swoim mieszkaniu, a jego niezrównoważone zachowanie wskazuje na to, że ma wielkie problemy psychiczne. Wszystko wskazuje na jego winę, ale sam Langer nic nie mówi na temat zbrodni. Nie przyznaje się do winy, ale również nie próbuje się bronić. Jego obrońcą zostaje Joanna Chyłka, która nigdy nie przegrała żadnej sprawy. Pomaga jej Kordian Oryński, przydzielony aplikant, którego pieszczotliwie nazywa Zordonem.  Adwokacki duet nie ma pojęcia, w co tak naprawdę się wpakował.

Peanów na cześć Remigiusza Mroza naczytałam się na wielu blogach i portalach recenzenckich, więc w końcu sama musiałam to sprawdzić tym bardziej, że serial okazał się być naprawdę ciekawy i sprostał moim oczekiwaniom, pomimo kilku potknięć. Książka wciągnęła mnie na tyle, że nie mogłam czekać na swoją kolejkę w bibliotekę i kupiłam swój egzemplarz. Szczerze żałuję, że nie wzięłam się za serię o Chyłce wcześniej, ale jestem mocno uprzedzona do polskich pisarzy, którzy bardzo rzadko trafiają w mój gust czytelniczy.
Mrozowi się to udało i chyba nic w tej powieści nie było rażącym w oczy błędem. Trochę bolały mnie sztywne dialogi pomiędzy bohaterami, ale zdołałam się do nich przyzwyczaić. Tym bardziej, że ironiczny humor w tekście niezmiernie mi odpowiada. tak samo jak główna bohaterka.

Joanna Chyłka to nie jest typowa bohaterka z polskich książek. Pomimo mojej niechęci do naszego dziedzictwa kulturowego trochę tych książek się naczytałam i w polskich powieściach takiej postaci jeszcze nie było.
Chyłka to twarda babka, która nie bawi się w konwenanse, gra ostro i robi wszystko, co w jej mocy i poza nią, by wygrać sprawę. Pali, choć stara się rzucić, pije dużo alkoholu i i całą swoją osobę poświęca na obronę swojego klienta, nieważne co zrobić i czy jest winny. Podoba mi się jej brak wyrzutów sumienia i oddanie dla sprawy, którą prowadzi. To jest trochę taka antybohaterka, której dawno w polskiej literaturze nie było, której obecność jest bardzo odświeżająca.

Zordon to trochę śmieszny typ. Dopiero skończył studia, jest bardzo ciekawy nowej pracy i do tego trochę z niego taki idealista, co jest zupełnym przeciwieństwem jego patronki. Podobają mi się te kontrasty pomiędzy nimi, bo pozwalają czytelnikowi na poznanie sprawy i całej historii z dwóch perspektyw. Zawsze też można się ustosunkowań, do którejś z nich. ja jestem całym sercem po stronie Chyłki i jej twardego charakteru, ale Kordian również jest w jakiś sposób fascynujący.

Cała historia, która kręci się wokół młodego Langera również ma bardzo specyficzne zwroty akcji i zagrania, które najczęściej spotykamy u zagranicznych twórców, seriali i książek. Końcówka zamiata wszystko i jest czymś, czego w ogóle się nie spodziewałam. Może ktoś bardziej oczytany w kryminałach, by się tego domyślił, jednak ja ten gatunek książek czytam bardzo rzadko i lepiej odnajduje się w fantastyce.
Koniec wstrząsnął całą książką, ja jako czytelnik byłam szczerze zszokowana, ale w tym bardzo pozytywnym sensie.

Kasacje Mroza szczerze polecam i możecie spodziewać się recenzji kolejnych części, bo w planach mam zamiar zakupić je wszystkie. Mam nadzieję, że reszta będzie jeszcze lepsza niż sam początek, który w moim oczach wypadł znakomicie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger