22:31

Czas na polowanie - recenzja "The Witch Hunter" Virginii Boecker

"Łowczyni"

Cykl: Łowczyni (tom 1)

Autor: Virginia Boecker

Wydawnictwo: Jaguar

Strony: 396 stron 

Tytuł oryginału: "The Witch Hunter" 


"Przeszłości nie da się zmienić."

Sięgając po tą właśnie książkę, byłam całkowicie nieświadoma tego, co w niej zastanę. Wiedziałam tyle, ile zostało zdradzone na tylnej okładce. Oczywiście, oprócz krótkiego opisu, mamy też opinie. Czy pokrywają się one z moją własną? 

Elizabeth Grey to młoda łowczyni czarownic, która mimo swojego wieku, pracuje w jednostce królewskiej. Dziewczyna nie zadaje pytań i robi to, co do niej należy. Wszystko zmienia się wraz z dniem, kiedy to ona zostaje oskarżona o czary i wtrącona do więzienia. Uwalniają ją osoby, którymi najbardziej gardziła, czarodziej i jego uczniowie. 

Największym minusem tej książki jest płytkość postaci. Autorka nie skupiła się na żadnej z nich na tyle, by wykreować ciekawych, realnych bohaterów. Nie polubiłam żadnej postaci, a ich zachowanie jest sztuczne i do bólu przewidywalne. 
Elizabeth zamiast silnej, niezależnej i odważnej kobiety, okazuje się być płytką, zmieniającą, co pięć minut zdanie, dziewczyną. Robi jedno, myśli drugie. Irytowała mnie swoją łatwowiernością i tym, jak szybko przechodziła ze strony na stronę. Zero wahania. 

Akcja niby dzieje się szybko, ale następstwo każdego kolejnego wydarzenia łatwo można przewidzieć. Nic mnie nie zaskoczyło, nie czułam klimatu Anglii tamtych czasów. Opisy zamieszek, stosów i walk nie były wciągające, co jest wielkim minusem. 

Ogólnie książka nie jest zła. Jeśli ktoś nie nastawi się na wielkie emocje, może nawet się nie zawieść. Dla mnie jednak to była zbyt mało. Jak na tak pozytywne opinie z tyłu książki, byłam zaskoczona jej niskim poziomem. No cóż, na myśli przychodzi mi jedynie, "nie wierz we wszystko, co piszą". 
_______________________________________
Ostatnie tygodnie to jakaś katastrofa. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się w taki sposób zaniedbać bloga. Mogę tylko obiecać, że jeszcze góra 3 tygodnie takiego szaleństwa i wszystko powinno się uspokoić. 
Życzę Wam miłego weekendu. 


3 komentarze:

  1. Szkoda, że ci się nie podobała :( Mnie naprawdę urzekła! Może to przez postać Johna, którego pokochałam! Skończyłam już tę serię i tylko czekam na dodatek, który ma się pojawić!
    Pozdrawiam :3
    oZapisane w słowach

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja koleżanka jakiś czas temu bardzo polecała mi tę książkę. Może kiedyś ją od niej pożyczę, ale na pewno nie w najbliższym czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam​ tę książkę już dosyć dawno, sporo złych opinii zniechęciło mnie do jej przeczytania. Może w końcu się zabiorę za nią, ale jeszcze nie teraz.

    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger