Jak mijają lub minęły wam ferie? Ja dopiero zaczynam, ale już udało mi się wyspać i nadrobić zaległości książkowe i serialowe, co bardzo mnie cieszy.
1. "Scarlett" Barbara Baraldi
Po przeczytaniu tej książki czułam się tak staro. Niby jakiś pomysł na to jest, ale główna bohaterka strasznie irytuje od pierwszych stron; nie wierzę, że można być takim życiowym przegrywem jak ona. Ogólnie nic nie ratuje tej książki. Nic.
2. "Gra w kłamstwa" Sara Shepard
Trochę pusto w tej książce, ani bohaterowie nie są szczególnie ciekawi, sama historia też dość znana przez Pretty Little Liars, więc... Pomysł jest oklepany i cała otoczka dziewczyny z wyższych sfer, bogactwa i zabójcy najwidoczniej nie jest w moim guście.
3. "Porwana Pieśniarka" Danielle L. Jensen
Za drętwo! To jeden, bardzo poważny zarzut, który mam wobec tej książki. Do tego niewykorzystany potencjał, by opisać całą krainę trolli i bardziej wprowadzić nas w ich świat. Ciekawi bohaterowie też zostali zepchnięci na dalszy plan, a główna para popełnia tak idiotyczne błędy, że zagrażają wszystkim trollom.
Od razu rzuciło mi się w oczy, że zmieniłaś tło na blogu. I jeszcze jak tamto naprawdę mi się podobało, to to podoba mi się jeszcze bardziej:) A co do książek, to żadnej z tych pozycji nie czytałam i nie mam zamiaru:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Karolina z bloga Bookwormscity
Nie czytałam ani jednej z tych książek, ale zamierzałam zabrać się za 'Porwaną pieśniarkę', ale teraz trochę straciłam na to ochotę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
moonybookishcorner.blogspot.com
Przy ostatnim zdaniu do ,,Scarlett" parsknęłam śmiechem. XD
OdpowiedzUsuń