11:18

Ziemia spływa krwią- recenzja "Księcia Cierni" Marka Lawrence

"Książę Cierni"

Cykl: Rozbite Imperium

Autor: Mark Lawrence

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

Strony: 422

Tytuł oryginału: Prince of Thorns

"Taki jestem, a jeśli chcecie, żebym za to przepraszał, spróbujcie mnie do tego zmusić."


Brat Jorg jak na szefa zbirów jest bardzo młody. Ma zaledwie 15 lat, a już rządzi bandą ludzi, którzy uciechę znajdują  w paleniu, zabijaniu, rozpruwaniu i innych metodach, które pozwalają na długie i bolesne zabijanie. Nie pojedynczych ludzi, raczej całych wiosek. Jorg Ancrath to dziedzic królestwa, który w wieku 9 lat widział zabójstwo swojej matki i młodszego brata. Symbolem zmiany jaka w nim zaszła tamtego dnia jest ciernisty krzew, który wtedy uratował mu życie, trzymając go tak długa, aż przybyła kawaleria jego ojca. 

Życie chłopaka nie było łatwe; uciekł z zamku, nie mogąc znieść tego, iż jego ojciec nie zabił morderców jego matki. Od tamtego czasu nad nim wisi widmo zemsty, które kieruje każdym jego krokiem. Największe problemy zaczynają się, gdy Jorg wraca na dwór i próbuje odzyskać tytuł księcia. 

Historia przedstawiona w książce nie jest wcale oryginalna, ale można było (za sprawą dobrego stylu i pisania) zrobić z niej wciągającą i trzymającą w napięciu powieść. Jednak tu czegoś zabrakło, a samo zabijanie co dwie strony nie robią z niej bestsellera.

Jorg perfekcyjną postacią nie jest i samo to można byłoby przełknąć, bo miał być przecież antybohaterem. Ale jak to miał? W założeniu miał, bo wyszło, że jest 15-latkiem pełnym sprzeczności i podejmującym kompletnie niepoważne decyzje dzieckiem. Czytając i zagłębiając się w tą postać (narracja jest pierwszoosobowa, więc poznać można go dokładnie) cały czas nachodziły mnie myśli, że groźny antyheros, którym w założeniu miał być Jorg jest tylko ogarniętym zemstą dzieckiem, które okazuje swoje niezadowolenie na prawo i lewo zabijając, kogo popadnie.

Reasumując książka "Książę Cierni" jest źle napisana i nie ratuje jej fakt, że niektóre dialogi mogą wywołać krótki uśmiech. Postacie są płaskie, bez żadnego głębszego dna, tak samo jak cała historia (bynajmniej ja tego 2 dna nie widzę). Książka nie wciąga mimo tego, że niby coś się tam dzieje. Główny bohater irytuje, zdarzenia irytują i nie jest to książka, którą komukolwiek polecam.
Nie wiem też skąd wzięły się opinie z tyłu książki i dlaczego przewinęło się w nich słowo "bestseller".
__________________________________________________________________

Przez całe wakacje nie przeczytałam chyba, aż tak słabej książki. Mam wrażenie, że mogłoby być lepiej (gdyby poprawić wszystko) ale autor się nie postarał.
Jeśli czytaliście, napiszcie co o niej sądzicie. Czy tylko mnie tak nieprzyjemnie zaskoczyła?

snapchat: supernicki00
instagram: https://www.instagram.com/supernicki00/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger