13:12

Tylko GŁÓD dzieli cię od szaleństwa- recenzja "Gone. Faza druga: Głód" M. Grant

"Gone. Faza druga: Głód."

Cykl: Gone

Autor: Michael Grant

Wydawnictwo: Jaguar

Strony: 544

Tytuł oryginału: 

"Nadal śni ci się, że dręczysz zwierzęta?
-Nie, doktorze, śni mi się, że dręczę pana."

Życie w ETAPie robi się coraz trudniejsze: brakuje jedzenia, a różnice między "ludźmi a mutantami" są coraz bardziej widoczne. 
Do tego nastolatkowie muszą zmierzyć się nie tylko z uprzedzeniami, głodem ale i z Ciemnością, która rozwija się coraz bardziej. 

Autor wprowadza wiele nowych wątków, mamy też nowe (często przerażające) postacie. Czas zabawy z pierwszej części zostaje zastąpiony klimatem grozy, który rozwija się z każdą kolejną stroną. Łatwo się w nią wkręcić, ale nie na tyle, by nie móc jej odłożyć. Zdarzają się momenty nużące i lekko podobne do tych z pierwszej części, ale można nad tym przejść do porządku dziennego. 

Główni bohaterowie mnie zaskakują, czasami w sposób pozytywny, innym razem bardziej irytujący, ale podoba mi się, że ich idealne maski zostały porzucone na rzecz bardziej realnego zachowania. Bohaterowie praktycznie są jeszcze dziećmi, zostali sami i decyzje, które podejmują nie zawsze są dobre, ale starają się (bynajmniej większość z nich) postępować słusznie. 
Faktem jest, iż ogólne zachowanie dzieci (tego nie zrobię, jestem głodny, ale nie pomogę, itp.) bardzo mnie irytowały. Rozumiem, można być przerażonym ale po około pół roku w takiej sytuacji, większość z nich powinna być bardziej chętna do współpracy. 

Oczywiście, trzeba wspomnieć o Samie, bo to, co działo się w tej książce, bardzo go zmieniło. Mimo tego, co już osiągnął i zrobił, chłopak zaczyna wątpić w słuszność swoich decyzji i tego, czy postępuje dobrze. Szczerze? Podobała mi się ta niepewność, bo tylko idioci zawsze są pewni swego. Jak jego brat, który znów zbroi i próbuje przejąć władzę. 

Ogólnie książka nie jest zła, ale nim przeczytam kolejne części (4, 5 i 6, bo trzecia już za mną) muszę trochę od nich odpocząć. Lekko się ją czyta, styl jest fajni, ale momentami jest zbyt nudna i przewidywalna. 
_______________________________________________________________-
16 dni do końca wakacji. Tak, popełniłam dzisiaj ten błąd i sobie policzyłam, ile mi zostało wolnego czasu. Jestem przerażona. I kompletnie nieprzygotowana, bo nie szukałam żadnych książek do szkoły ani nic. 
Świetnie potrafię ogarnąć temat. Jeśli podobał wam się post, możecie skomentować (byłoby miło), zaobserwować (jeszcze milej) lub udostępnić :)

snapchat: supernicki00




4 komentarze:

  1. Wakacje zwykle mijają zbyt szybko, taki ich "urok" :) Niestety nie czytałam tej serii, może kiedyś się za nią zabiorę, choć ostatnio raczej stronię od serii, to ta wydaje mi się być naprawdę ciekawa. Właśnie minusem może być to że staje się trochę nudnawa i ciągnie się w nieskończoność przy wiekszej ilości części :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ten cykl wiele lat temu i z tego co pamiętam, bardzo mi się podobał, chociaż faktycznie czasami bywało trochę nudnawo. Ale ogólnie były to jedne z moich ulubionych książek :)

    Pozdrawiam, obserwuję i gorąco zapraszam do siebie na recenzję książki "Zanim się pojawiłeś" :)

    www.planeta-recenzji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Teoretycznie słyszę wiele dobrego na temat tej serii, ale obawiam się, że jestem już na nią za stara i w konsekwencji bym się zawiodła ;). Wakacje mijają zatrważająco szybko, ale w przeciwieństwie do Ciebie mam jeszcze półtora miesiąca, co niesamowicie mnie cieszy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam pierwszy tom tej serii, a niedługo mam zamiar zaopatrzyć się w drugi, czyli właśnie Głód.
    A ja Ci powiem, że bardzo lubię brata Sama. On i Astrid to jedne z moich ulubionych postaci! ♥

    Pozdrawiam Cię gorąco,
    Izzy z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger