13:05

"Przez niego zginę" K. A. Tucker -

Przez niego zginę 

Cykl: -

Autor: K. A. Tucker

Wydawnictwo: Filia

Strony: 508 stron 

Tytuł oryginału: He Will Be My Ruin 

Rok wydania: 2016 rok 

Poprzednie recenzje: - 

Ten mężczyzna kiedyś był moim zbawieniem. Teraz będzie on moim zniszczeniem.

Moje pierwsze spotkanie z książkami autorstwa pani Tucker miało miejsce już kilka lat temu, oczywiście za sprawą Dziesięciu płytkich oddechów, które pomimo biegu czasu wspominam bardzo dobrze. Podobała mi się cała historia, jak i wykreowani bohaterowi. Czy z tą książką było tak samo? Nie jestem pewna...

Maggie sprowadza do Nowego Yorku bardzo przykra okoliczność; jej najbliższa przyjaciółka, którą zna od dziecka popełniła samobójstwo. Młodej kobiecie przypadło uporządkowanie spraw zmarłej; mieszkanie pełne bibelotów i ukrytych skarbów skrywa tajemnice, o których nie wiedział nikt, oprócz nieżyjącej Celine.

Na wstępie chcę zaznaczyć, że Tucker naprawdę sprawdziła się w kryminale. Autorka umiejętnie manipuluje całą akcją w taki sposób, by nie odsłaniać zbyt wiele na raz. Czytelnik stopniowo jest wprowadzany w życie głównej bohaterki oraz jej zmarłej przyjaciółki. Fakt, niektóre sprawy łatwo odgadnąć, ale czytelnik tak naprawdę nie ma pojęcia, co jest ważne dla całej książki, a co jest jedynie dodatkiem, który ma na celu zamaskować główną scenę.
W całym kryminale miałam swoje momenty pewności, ale nie sprawdziła się żadna z moich teorii, co uznaję za wielki sukces Tucker.

Książka okazała się być naprawdę dobrą i wciągającą lekturą. Czyta się ją naprawdę szybko, dzięki lekkiemu pióru autorki, ale kilka błędów i rozczarowań jest. Po kilku wielkich odkryciach, każde kolejne stało się dość męczące i przewidywalne. Rozumiem, Celine nie była święta, ale myślę, że autorka trochę chciała zrobić z niej męczennice i to razi w oczy.
Kolejną rzeczą, która nie zachwyca to dosyć płytka kreacja bohaterów. Książka skupia się głównie na zmarłej, ale o innych też powinniśmy dostać coś więcej niż suche fakty, a to mi najbardziej przeszkadzało. Nikogo nie potrafiłam polubić czy też komuś kibicować, nad czym ubolewam.
Bardzo brakowało mi też romansu, miałam nadzieję właśnie na kryminał z jego elementami, ale zostałam tego pozbawiona, co też rzutuje na mojej ocenie całości.

Ogólnie myślę, że K. A. Tucker ma szansę rozwinąć się w kategorii kryminałów, a Przez niego zginę to całkiem niezły początek. Trzymam kciuki za tę autorkę i polecam jej powieść, ale też nie radzę nastawiać się na coś mocno odkrywczego czy pasjonującego, bo tego trochę zabrakło. 

1 komentarz:

  1. Seria "10 płytkich oddechów" bardzo mi się podobała i wszystkie książki z niej przeczytałam (drugi tom chyba nawet dwa albo trzy razy), dlatego mam pozytywne odczucia względem tej autorki, ale po to jeszcze nie sięgnęłam. Niestety obawiam się, że kryminał to nie jest mój gatunek - bardzo szybko mnie on nuży :/ Dlatego chyba tę powieść Tucker sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger