10:00

Podsumowanie marca 2018

Marzec... Nie jestem pewna, jakim cudem te trzydzieści jeden dni minęło mi tak szybko, a zarazem tak wybitnie dobrze pod względem czytelniczym. Moje zapiski w kalendarzu uświadomiły mnie, że przeczytałam osiem książek i jedno fanfiction. To bardzo zadowalający wynik, jeśli brać pod uwagę, że do niedawna zdarzały mi się miesiące, w których nie czytałam nic.

W marcu kupiłam cztery książki korzystając z pogotowia czytelniczego i dwie z nich są już za mną; Srebrny Łabędź zostawił mnie z mnóstwem pytań i tylko jedną odpowiedzią, ale moja ogólna opinia jest jeszcze bardzo niesprecyzowana. Mam trochę minusów i plusów do rozdania, ale Kochanka księcia chyba dostanie same minusy. Jak na początku było nawet dobrze i znośnie, to potem historia spadła w niziny bezguścia i zażenowania. Obie pełne recenzje pojawią się w kwietniu, to mogę obiecać.

Przeczytane:

1. Konrad Wallenrod Adam Mickiewicz - 50 stron 

2. Kochając pana Danielsa Brittainy C. Cherry - 428 stron 
Jako, że nie planuje napisania recenzji ten książki, chcę napisać trochę więcej na jej temat tutaj. Autorka pomysł miała dobry, ale wykonanie leży i gdzieś tam powolnie umiera (z każdą stroną bardziej). Nie wiem dokładnie, w czym jest problem, ale we wszystkich opisach i zdarzeniach brakuje uczuć, które zmuszają czytelnika to refleksji czy otarcia łez. Do tego dostaliśmy w pakiecie dwoje irytujących bohaterów i to nie poprawia mojego zdania na temat tej książki. 

3. Dżuma Albert Camus - 200 stron 

4. Fraszki, pieśni, treny Jan Kochanowski - 125 stron 

5. Drżenie Jus Accardo - 360 stron 

6. Srebrny Łabędź Amo Jones - 333 strony 

7. Nick i Norah. Playlista dla dwojga Rachel Cohn, David Levithan - 206 stron 

8. Kochanka księcia Geneva Lee - 499 stron 

Razem: 2201 stron 
Dziennie: 71 stron

Najlepszą książką jest na pewno Dżuma, której lektura okazała się być całkiem przyjemną sprawą. Co do najgorszej książki jest o wiele trudniej o wybór, ponieważ większość przeczytanych przeze mnie książek była zwyczajnie zła i nietrafiona w mój gust. 

Zrecenzowane: 




Inne posty: 

1. #22 Inspiracje - 20.03.2018 

2. Podsumowanie marca 2018 - 31.03.2018 

Fanfiction: 

1. Ach! Ta szkolna miłość - dramione 
Bardzo przyjemne dramione, choć jego zakończenie złamało mi serce i resztki wrzuciło do kotłów piekielnych. Draco i Hermiona jako nauczyciele i ich pełne jadu rozmowy sprawiły, że czytałam całą noc i potem byłam ledwo żywa, ale było warto.

Wyzwanie 52 książki w 2018 roku idzie mi coraz lepiej i wraz ze skończeniem Kochanki księcia przeczytałam 17 pozycję w tym roku, co jest całkiem zadowalającym wynikiem. 

A jak wyglądał wasz marzec? Jesteście zadowoleni, czy wręcz przeciwnie? 

4 komentarze:

  1. Dobry wynik, brawo! Powodzenia w nowym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że "Kochając Pana Danielsa" nie przypadło Ci do gustu- ja byłam zachwycona! Na przestrzeni miesięcy mój entuzjazm malał, ale ostatnio robiłam porządki i na chybił trafił zaczęłam czytać wybrane fragmenty- przepadłam na prawie pół godziny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama bardzo dobrze wspominam Dżumę z czasów szkolnych (jakkolwiek głupio to brzmi w kontekście tego typu lektury szkolnej), za to wszelkie "Mickiewicze i Kochanowskie" to była dla mnie udręka. Pozostałych książek nie znam, ale gratuluję świetnego wyniku i życzę samych dobrych książek w kwietniu ;)

    Pozdrawiam
    Wiedźma

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wyników! Ja akurat bardzo lubię Kochając Pana Danielsa. Jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    www.zakladkimadebya.pl

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger