"Zanim się pojawiłeś"
Cykl: Zanim się pojawiłeś (tom 1)
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Świat Książki
Strony: 383
Tytuł oryginału: "Me Before You"
"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je, jak się da."
Jedno jest pewne: nasze życie należy tylko do nas i to my decydujemy, co z nim zrobimy praz jak postanowimy je przeżyć.
Will Traynor miał cudowne życie: podróżował, bawił się i robił wszystko na 100%. Pewnego dnia, w skutek katastrofalnego wypadku, Will został sparaliżowany od szyi w dół. Życie mężczyzny zmienia się; jest zależny od innych, potrzebuje całodobowej opieki i ciągłych wizyt w szpitalu. Jego rodzina zatrudnia nową opiekunkę Lou Clark, która mimo zerowego doświadczenia w opiece nad niepełnosprawnymi ma niekończącą się pogodę ducha i jest pełna zapału.
Dla Lou do gwiazdka z nieba- dziewczyna jest zdesperowana, straciła pracę, a jej rodzina potrzebuje wsparcia finansowego. Z początku między nimi relacja jest ograniczona do zera i wydaje się, że zostanie tak zawsze.
W końcu Will dopuszcza do siebie dziewczynę, a ona stara się pokazać mu, że życie jest piękne mimo tego, co go spotkało. Więc Louisa walczy: o siebie, Willa i szczęście, które cały czas jest na świecie.
Do zakupu tej książki zachęciły mnie opinie, które o niej czytałam:wspaniała, wzruszająca, poruszająca do głębi. Mimo tego, podchodziłam do nie sceptycznie, bo moja opinia często nie pokrywa się z tym, co sądzą o niej inni i w tym wypadku było tak samo.
Książka ma potencjał, historia też jest ciekawa, ale czegoś tu zabrakło. Może chodzi o styl i język tekstu, który ja określiłabym jako sztywny. Lekkim błędem są też bohaterowie. Lou w wieku 26 lat nie wie, czego chce od życia. Wszystko jej pasuje, podoba się jej mieszkanie z rodzicami i chłopak, którego nie kocha. W mojej głowie cały czas tkwił obraz panienki, która nie lubi się męczyć i nie mogłam się go pozbyć, nawet po tym, jak dowiedziałam się, co przeżyła.
Rodzice nie wspierają Lou, a tylko wymagają, siostra robi co chce i bierze, co chce. Ogólnie całą rodzinę oceniam na minus.
Jedynymi autentycznymi postaciami jest pielęgniarz i Will. Rozumiem sytuację tego drugiego i wiem, jakie motywy nim kierują: uzależniony od pomocy innych, zamknięty we własnym ciele, które tak okrutnie go zdradziło.
Minusem jest też tytuł 2 części. Dlaczego o nim wspominam? Tytuł jest tutaj spoilerem i cała przyjemność czytania uciekła mi około setnej strony, bo już wiedziałam jaki będzie koniec. Taka niezręczna sytuacja.
Podsumowując: potencjał nie wystarcza, by powieść była ciekawa, wartościowa czy wzruszająca. Na pewno są dobre momenty, ale "dobre" to jedyne, co mogę powiedzieć.
Warto ją przeczytać, ale bez rewelacji.
_________________________________________________________________
Miałam, co do tej książki większe wymagania, ale nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli. W sumie ocena jest tak niska przez ten spoiler. I tyle.
snapchat: supernicki00
instagram: https://www.instagram.com/supernicki00/
Will Traynor miał cudowne życie: podróżował, bawił się i robił wszystko na 100%. Pewnego dnia, w skutek katastrofalnego wypadku, Will został sparaliżowany od szyi w dół. Życie mężczyzny zmienia się; jest zależny od innych, potrzebuje całodobowej opieki i ciągłych wizyt w szpitalu. Jego rodzina zatrudnia nową opiekunkę Lou Clark, która mimo zerowego doświadczenia w opiece nad niepełnosprawnymi ma niekończącą się pogodę ducha i jest pełna zapału.
Dla Lou do gwiazdka z nieba- dziewczyna jest zdesperowana, straciła pracę, a jej rodzina potrzebuje wsparcia finansowego. Z początku między nimi relacja jest ograniczona do zera i wydaje się, że zostanie tak zawsze.
W końcu Will dopuszcza do siebie dziewczynę, a ona stara się pokazać mu, że życie jest piękne mimo tego, co go spotkało. Więc Louisa walczy: o siebie, Willa i szczęście, które cały czas jest na świecie.
Do zakupu tej książki zachęciły mnie opinie, które o niej czytałam:wspaniała, wzruszająca, poruszająca do głębi. Mimo tego, podchodziłam do nie sceptycznie, bo moja opinia często nie pokrywa się z tym, co sądzą o niej inni i w tym wypadku było tak samo.
Książka ma potencjał, historia też jest ciekawa, ale czegoś tu zabrakło. Może chodzi o styl i język tekstu, który ja określiłabym jako sztywny. Lekkim błędem są też bohaterowie. Lou w wieku 26 lat nie wie, czego chce od życia. Wszystko jej pasuje, podoba się jej mieszkanie z rodzicami i chłopak, którego nie kocha. W mojej głowie cały czas tkwił obraz panienki, która nie lubi się męczyć i nie mogłam się go pozbyć, nawet po tym, jak dowiedziałam się, co przeżyła.
Rodzice nie wspierają Lou, a tylko wymagają, siostra robi co chce i bierze, co chce. Ogólnie całą rodzinę oceniam na minus.
Jedynymi autentycznymi postaciami jest pielęgniarz i Will. Rozumiem sytuację tego drugiego i wiem, jakie motywy nim kierują: uzależniony od pomocy innych, zamknięty we własnym ciele, które tak okrutnie go zdradziło.
Minusem jest też tytuł 2 części. Dlaczego o nim wspominam? Tytuł jest tutaj spoilerem i cała przyjemność czytania uciekła mi około setnej strony, bo już wiedziałam jaki będzie koniec. Taka niezręczna sytuacja.
Podsumowując: potencjał nie wystarcza, by powieść była ciekawa, wartościowa czy wzruszająca. Na pewno są dobre momenty, ale "dobre" to jedyne, co mogę powiedzieć.
Warto ją przeczytać, ale bez rewelacji.
_________________________________________________________________
Miałam, co do tej książki większe wymagania, ale nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli. W sumie ocena jest tak niska przez ten spoiler. I tyle.
snapchat: supernicki00
instagram: https://www.instagram.com/supernicki00/
Czytałam tę książką już jakiś czas temu, kiedy nie było mowy o filmie. Lubiłam Lou, chociaż masz rację co do niej i do jej rodziny, myślę podobnie. Jednak mimo tego, mnie się naprawdę podobała ta książka. Pamiętam jak mnie wciągnęła i ciężko mi było się od niej oderwać. :)
OdpowiedzUsuńPierwsze co zrobiłam, to obejrzałam film, chociaż zwykle najpierw czytam książki, a później oglądam ich ekranizacje. Film bardzo mi się podobał i miałam trochę wygórowane wymagania co do książki, teraz widzę że muszę podejść do niej z mniejszym zapałem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z:
www.bookprisoner.blogspot.com
Czytałam,jest świetnaa!
OdpowiedzUsuńMoja jedna z najukochańsyzch książek;) To powieść do której będzie powracac nawet po latach. Bardzo lubiłam główną bohaterkę, a Will wydawał mi się niestety trochę egoistyczny, ale nie wpłynęło to na to, abym go nie lubiła. Wprost przeciwinie, podobało mi się, że zachęcał Lou do poszerzania horyzontów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)