15:52

Czas podjąć decyzję- recenzja "Nieba" Alexandry Adornetto

"Niebo"
Cykl: Blask

Autor: Alexandra Adornetto

Wydawnictwo: Bukowy Las

Strony: 391 

Tytuł oryginału: HEAVEN

"Ludzie zapominają... muszą, to jedyny sposób, aby mogli dalej funkcjonować."

"Niebo" to ostatnia część cyklu "Blask", który dla mnie okazał się być wielkim rozczarowaniem. Nie lubię być bardzo krytyczna w stosunku do autorów, ponieważ w powieściach zostawiają jakąś część siebie i staram się szukać plusów. 
Jeśli chodzi o dalsze losy Bethany i Xaviera, to nie czułam się jakoś nimi specjalnie zaskoczona. Główni bohaterowie muszą zmierzyć się z aniołami, które chcą im przeszkodzić w byciu razem oraz udowodnić, że miłość jest w stanie przezwyciężyć wszystko. Zakochani biorą ślub i w tą decyzją cierpliwość niebios się definitywnie kończy. Na Ziemię zostaje zesłany zastęp aniołów, którzy mają za cel ukarać młodą anielicę i zabrać się z powrotem do Nieba. 

Powtarzałam to już i mogło się to Wam znudzić, ale ta książka jest zbyt idealna. Od pierwszych stron widzimy perfekcyjną miłość, niegasnące uczucie i nawet problemy same się dla nich rozwiązują, co wyszło okropnie nierealnie. Mimo tych wszystkich minusów, Alexandra Adornetto w końcu utworzyła jakąś akcję, moment napięcia, który trochę wciągał w fabułę i nie usypiał czytelnika po kilkunastu stronach. Pojawienie się Siódmych, wszystkie problemy po zawarciu tego związku małżeńskiego, toczyły się naturalnym torem i nie miałam wrażenia, że są wciśnięta tam na siłę, jakby w idyllicznym życiu dwójki bohaterów musiało się coś złego zadziać. I to plus całej powieści, że była jakaś płynność akcji, czego w dwóch poprzednich częściach brakowało. 

Drugoplanowi bohaterowie są dla mnie oczywistym plusem i wszystkie zdarzenia z nimi związane też były ciekawe; wątek Molly, Gabriela i Rafael, który jest świeżą postacią wykreowaną w bardzo ciekawy sposób. Styl pisania autorki też jest dość luźny, a tekst szybko się czyta. 

Moja opninia co do "Nieba" jest dość neutralna: na pewno ostatnia część cyklu jest lepsza niż poprzednie, ale jak na kulminacyjną powieść nie wzbudza ona zbyt wielkich emocji, a zakończenie (bynajmniej dla mnie) nie było zaskoczeniem. Powieść oceniam na mocne 4+, jednak całą serię raczej na 2. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger